Hej, bardzo krótko i konkretnie o uzupełnianiu tuszami markerów.
Jak wiecie na rynku dostępnych jest mnóstwo produktów, które w mniejszym lub większym stopniu są popularne, preferowane, hołubione. Ewenementem na skalę światową są ostatnio markery słynnej marki Neuland. Długo nie mogłam zrozumieć fenomenu zachwycania się nimi. Moja ignorancja trwała dokładnie do momentu dotknięcia jednego z przedstawicieli tego odrębnego gatunku – fineOne z pędzelkową końcówką. To była miłość od pierwszego kreślenia…
To, co mną targnęło, to jednak obawa, że nie będzie mnie stać na regularne zakupywanie markerów, bo cóż – do najtańszych z pewnością one nie należą. Dlatego gdy tylko dowiedziałam się, że te markery można uzupełniać tuszem – wiedziałam, że będę im wierna.
Na rynku nie tylko Neuland zorientował się, że warto robić linię zdatną do tuszenia (skracam “uzupełniania tuszem”). Markery typu “refillable” produkuje także TOUCH, COPIC, PILOT, STAEDTLER, EDDING itp. Ale tylko te niemieckie są zaprojektowane z godną podziwu prostotą i precyzją. A przynajmniej według mnie;). Bo ich uzupełnianie jest dziecinnie proste i przyjemne ( w odróżnieniu od np. TOUCH, po których rzadko nie mam trudno usuwalnych ze skóry śladów). Właściwie za każdym razem gdy uzupełniam markery kolorowym płynem, moje dłonie pozostają czyste. No, chyba, że mam ochotę na łatwo zmywalny tatuaż;).
Co jest plusem tuszy?
- wodna baza (brak alkoholowego zapachu)
- dostępność (pełna gama kolorystyczna- 39 kolorów)
- można je ze sobą miksować tworząc nowe kolory
- łatwość w zamówieniu (wystarczy je złożyć internetowo, by po kilku dniach mieć już odświeżone markery) Ja zamawiam stąd: http://www.experiencecorner.com/pl/c/Tusze-uzupelniajace/99
- wydajność
- oszczędność (cenowo opłaca się kupić marker i go uzupełniać tuszem, niż dokupować kolejne. Przykład – cena BigOne to ok 25 zł. Koszt dwóch markerów BigOne jest nieco wyższy niż cena pełnego tuszu (ok 45 zł), gdzie tusz wystarcza na mniej więcej 11-krotne uzupełnienie grubaska… Producent podaje, że można jedną buteleczką uzupełnić 22 NoOne i 45 FineOne. Jestem w trakcie testowania;).
Jaki jest minus?
- uzależniają – kupujesz jeden, masz ochotę na więcej…
A zresztą – zobaczcie sami, jakie to banalnie proste w filmie poniżej!
Potrzebujesz:
- tuszu i markera (dostaniesz je tu http://www.experiencecorner.com/pl/i/Neuland/39),
- dosłownie kilku minut
- papierowego ręcznika (jeżeli podobnie jak mi trudno Ci czasem koordynować ruchy kończyn górnych;).
Dobrej zabawy!
Agata