Ostatnio coraz częściej (ze względu na 8my miesiąc ciąży) przyjmuję zlecenia na rysowanie zdalne.
Wygląda to tak: z organizatorem umawiam się w kwestiach technicznych – na jakich zasadach będziemy rysować na żywo konferencję, które odbywa się setki kilometrów od mojego kochanego Lublina – tak by uczestnicy zobaczyli od razu rysowane przeze mnie słowa na dużym ekranie.
I to działa! Zwłaszcza, jak organizatorami jest Ekipa z TedXPiotrkowskaStreet :).
Próby, streaming bez opóźnień w przesyle, ustalenie formy współpracy – ekstra.
Prelegenci i jakość obrazu – świetne! I te słowa warte wynotowania…
Tym razem postanowiłam ograniczyć nieco kolorystykę – ze względu na prestiż wydarzenia i jego charakterystyczne barwy… Nie do końca mi wyszło, choć barwy TEDx to czerń i szkarłatna czerwień – jakimś cudem pod rękę wpadły mi jeszcze odcienie zieleni i błękitu…
Cóż, stało się. mamy 4 kolorowych mówców.
Ciekawe, co zmalujemy następnym razem;)….